Moja skleroza w ogóle nie boli.
Torebkę tą uszyłam chyba w czerwcu... Zaraz ją obfociłam i zapomniałam ją Wam pokazać. Oczywiście ją nosiłam... i tak zapomniałam... Nadrabiam więc to przeoczenie
Bawełna i len. Zapinana na rzep. W środku dwie kieszonki. Nosiła się świetnie.
***
Życzę Wam miłego i udanego sobotniego popołudnia. No i miłej jutrzejszej niedzieli. Gorąco pozdrawiam ;-))
12 komentarzy:
Fajna torba. Życzę przyjemnie spędzonego czasu i pozdrawiam:)
Bardzo fajna. Lubię duże torby, bo wiele można do nich włożyć. Ale jak to nosiła się? Już się nie nosi ?
Emade76- nosi się nadal, tylko teraz odpoczywa w szafie ;-))
Dzięki za miłe słowa ;-))
wesoła torebka ..pozdrawiam serdecznie
O, i dobrze , ze zapomniałaś . Nie ma to jak wspomnienie lata patrząć na tak śliczną torbę:D
śliczna torebka!!! bardzo!
zapraszam do mnie :))
Fajna ta Twoja torba, od razu lato wróciło:))) Duża torba to podstawa! Pozdrawiam cieplutko!:)
śliczna, ja nie umiem szyć torebek, muszę się kiedyś nauczyć ;)
Świetna torba!
Pozdrawiam
i słusznie że ją pokazałaś.
Fajna
lepiej późno niż wcale :):) dobrze że sie pochwaliłaś bo jest czym!! kapitalna torba i z takim plażowym motywem mniam...
Prześlij komentarz