Post miał powstać wczoraj, ale jakoś mi nie wyszło...
Zacznę od przyjemności. Wczoraj dostałam kartkę urodzinową od Kariny. Zobaczcie jaka śliczna :
Ślicznie dziękuję ;-))
**************************************************
Teraz szydełciaki. Poczyniłam je już chwilę temu, ale jakoś brak weny miałam by się pochwalić.
Mitenki zrobiłam dla siebie. Z włóczki z odzysku. Multum supełków, ale się udało. Wykończyłam je ta samą włóczką co jeżyka mojego.
Szydełkowa broszka z kółeczek i z trzema perełkami. Z dość gróbej wełenki, ma sześć centymetrów średnicy.
Na koniec sowiasta zawieszka. Są jeszcze dwie popełnione, ale nie chcę Was zanudzać. Ta jest dość mała, bo mierzy tylko cztery centymetry.
Życzę miłego i dla wielu długiego weekendu ;-))
***************
Chciałam jeszcze przypomnieć o wyzwaniu na blogu ArteProjekty Serdecznie zapraszam do udziału. Justyna przygotowała śliczną nagrodę. Do wyzwania nie trzeba nowej pracy, tylko wyobraźni. Czasu już coraz mniej, bo termin upływa 15 listopada!! Zapraszam!!
7 komentarzy:
uwielbiam twoje sówki
Przepraszam,ze kartka urodzinowa tak predko zaszla. Mialam ale okazje wyslania karteczki z Polski.
Sowki sa naprawde sliczne.
ależ cudna sówka :) i inne szydelkowe twory też :)
super minetki, wyglądają fantastycznie, a sówka jest urocza:)
Śliczności! Ale mitenki są naj :) Z tymi frendzelkami :) Po prostu przeurocze. Sówka i broszka też bombowe :)
dziękuję Ci za wsparcie w wyzwaniu :*
Fajne rzeczy wyczarowałaś, sowa obłędna!:)
Pozdrawiam!:)
wszystko piękne, Ty zdolniacho! :)
Prześlij komentarz