środa, 25 lutego 2015

Pewną ręką rysowane.

Cienkopis bywa fascynujący...


Rysunek powstał dłuższą chwile temu, dziś doczekał premiery ;-))
Małe zbliżenie:


Wiele spraw u mnie mocno przyspieszyło... Czasu na twórczość mam, ale niestety chęci i siły już brak.
Coś tam dłubię na szydełku, ale idzie mi mega opornie. By mnie robótka nie przytoczyła nie zmuszam się do szydełkowania. Bardziej relaksuje mnie... papier. Dokładniej mój Dziennik oraz takie rysunki jak pokazałam wyżej. Spodobały mi się prace jakie można stworzyć cienkopisem. Ot... trochę abstrakcyjnie, trochę naturalnie, niedbale, a ze szczegółem. Tak więc kreatywności w moim życiu nie brak... ale brak chęci czasem by to tu pokazać.

Trzymajcie się i duuużo uśmiechu!!

;-))

poniedziałek, 16 lutego 2015

Kolejne strony.

Dziś na szybko... Ale mocno ARTYSTYCZNIE !! 
Wiem, że "odczucia" co do "książki" Zniszcz Ten Dziennik są bardzo różne. Sama miałam mieszane uczucia, przede wszystkim o to czy będę umiała "bazgrać" po książce, skoro mam wpojony szacunek do książek i nawet po gazecie (ze wzorami) piszę ołówkiem. Jednak wiem jedno:
To świetna zabawa!
Pełna swobodna kreatywność!
Możliwość wylania z siebie emocji!
Polecam wszystkim , którzy lubią artystyczne poczynania z papierem, którzy lubią tworzyć tzw. art Journal! Zabawa rewelacyjna ;-))

Poniżej kolejne strony mojego Dziennika ;-))

Zrób papierowy łańcuch.

Wykonaj naprawdę ohydny rysunek.

Bazgraj po tej stronie i między wierszami. (tekst na tej stronie pocieszny. Dziwnie się czyta nagle zdanie"przestań wreszcie czytać ten tekst, zacznij bazgrać")

...i taka ciekawostka... Wyprany papier w 30 stopniach się kurczy ;-)), ale o tym innym razem.
;-))

czwartek, 5 lutego 2015

W pastelach na mrozie.

Cieplutka, milutka i bardzo ciepła czapeczka. Kilka postów temu pokazywałam śliczną moherową włóczkę jaką dostałam, dwa motki po 50 gram. Czapeczkę wydziergałam szydełkiem, wzorem pęczkowym, zużyłam całe 100 gram, w sumie czapeczka wydziergała się błyskawicznie w niecałe "dwa wieczorki". Mały kwiatek do uroku i nastałe mrozy już mi nie straszne. Wreszcie się wykurowałam (w miarę) i mogłam zrobić zdjęcia czapki w plenerze.


Kolorki pastelowe i ciepłe. Czapeczkę pokazywałam już w sumie na Fan page  Jednak TAMTO zdjęcie w domu , podczas choroby nie oddawało uroku czapeczce stąd i tu prezentacja w pełnej krasie ;-))


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zima sobie przypomniała i o nas, oraz sypnęła szczerze śniegiem, wokół biało, słonecznie i lekki mróz z tak miło zdrowym powietrzem. 
Ogród w bieli...


Oczko wodne skute lodem, wcześniej zabezpieczone, więc można teraz rybki pływające pod taflą lodu oglądać ;-))


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sentencja na dziś:

"Nie płacz, że coś się skończyło,
tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło."

Gabriel Garcia Marquez

;-))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tu znajdziesz moje prace

Nitkowy Świat na Da Wandzie !

Leśna Broszka na DaWandzie
Mini_logo

Odkryj na DaWandzie

Od: NitkowySwiat

Leśna Broszka

DaWanda Shop-Widget