W poprzednim poście pokazałam "kawałek" mojego krosna... Dziś w całości, z już gotową , utkana pierwszą bransoletką. Techniką tkania koralików jak i instrukcję jak zrobić własne krosno poznałam na czwartkowym spotkaniu w Klubie. Ślina biżuteria może powstać tą techniką. Póki co, na pierwszy rzut poszły drobne, złote koraliki...Miałam wąskie końcówki więc tylko 5 rzędów wzdłuż. Świetna zabawa takie tkanie ;-))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dawno nie pokazywałam mojego słoiczka z nitkami... Coraz więcej w nim niteczkowych ścinków!
Przy okazji pochwalę się moim rozrastającym się "tygryskiem" czyli begonia bowerae. Niebawem będę musiała ją rozsadzić.
Dzisiaj pokusiłam się na odrobinę przyjemności i kupiłam sowie stempelki. Na 18-cie jest 6 sów, jednak i reszta jest fajna, plus tusze. Mała rzecz, a tak cieszy ;-))
;-))