Namówiłam dziś męża na wycieczkę na Starą Rzeźnię w Poznaniu. W każdą niedzielę odbywa się tam tzw. pchli targ. Można tam kupić prawie wszystko. Istny "smark, mydło i powidło". Począwszy od starych mebli, niemiecką chemię, po masę, czasem dziwnych rzeczy... Kilka razy kupiłam tam nowiuśką wełnę, bibeloty ...
Dziś........
Trafiła mi się perełka. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Po prostu musiałam ją mieć. To było silniejsze... Mąż oczywiście jak ją zobaczył i wyraz mojej twarzy, to tylko powiedział, że pójdziemy od razu ją zanieść do samochodu, bo on z nią chodzić tu nie będzie, bo na pewno ciężka jest.
Trafiła mi się perełka. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Po prostu musiałam ją mieć. To było silniejsze... Mąż oczywiście jak ją zobaczył i wyraz mojej twarzy, to tylko powiedział, że pójdziemy od razu ją zanieść do samochodu, bo on z nią chodzić tu nie będzie, bo na pewno ciężka jest.
W ten oto sposób (dzięki mężusiowi kochanemu, bo który by kupił coś takiego?) jest ona moja ;-D
Piękna jest!! Sami zobaczcie ;-D
Przedstawiam moją ręczną maszynę do szycia na korbkę.
Jest z grubsza oczyszczona, jutro usiądę nad nią z pędzelkiem i oliwką do maszyn i ją wypucuję, by lśniła. Jest kompletna, ma nawet z boku schowek z zapasowym czółnem i szpulkami, śrubokręcikami i stopkami...
Nie zasnęła bym gdybym jej nie miała.
Naciągnęłam jeszcze mężulka na jeden śliczny drobiazg... Wazonik ;-D
Weekend uważam za bardzo udany. Mam nadzieję ,że dla Was też taki był ;-))
Przyznam się, że uśmiech z buzi mi nie schodzi jak patrzę na tą śliczniusią maszynę .
Pozdrawiam
14 komentarzy:
fajna ile dałas?
u mojej prababci też była maszyna ale na pedał , pedał był korbką.
powiem ci szczerze niemogła bym na niej szyć za wolna jak dla mnie :-)
Udane zakupy :)
Piękna maszyna :)
ja się co niedzielę wybieram i jakoś nie mogę dotrzeć :)
Mam taką maszynę, szyłam na niej sporo. Gdy kupiłam elektryczną nie wiedziałam co począć z prawą ręką;-)))
To fantastyczny zakup , maszyna wygląda na dobrze zachowana .Sama jak bym takie cudo zobaczyła , to oczy by mi się zaświeciły jak żarówki .
Miłego tygodnia .
Ja takiego cacuszka też bym nie zostawiła :)
maszyna niezwykła, bardzo chętnie bym się taka zaopiekowała:):):)
a co do foremek serduszek, to u tego sprzedawcy kupiłam podobny komplet 6 foremek...
zajrzyj tam, może coś dla siebie znajdziesz:)
http://allegro.pl/foremki-do-wykrawania-ciastek-serce-6szt-2304-115-i1277787640.html
serdecznie pozdrawiam:)
Takiego skarbu to zazdroszczę!
Pozdrawiam.
Takiego skarbu to zazdroszczę!
Pozdrawiam.
Ale cudo!!!!!!! Piekna!!! Normalnie zazdroszcze!!! ;)
Wooow!!! Jest piekna! Podobną podziwiałam z zachwytem w muzeum techniki w Warszawie :)
maszyna na korbkę? kurcze, na pedał to u mnie w domu była, ale na korbkę? CUDO :)
Oazo kochana, chyba mamy bardzo podobne zabytkowe maszyny do szycia!!
Zerknij, bo tak wygląda moja:
http://milmato.blogspot.com/2010_07_01_archive.html
Wazonik uroczy:)
Pozdrawiam cieplutko!:)
Milmato - Twoja maszyna jest prześliczna. ;-)) Tak na moje oko to może być nawet starsza od mojej ;-)) Tylko moja jest naturalnych rozmiarów i ma miejsce na rzemień (tzn.że można ją dopasowań do nóg i będzie w tedy na pedał) jest naprawdę przepiękna ;-))
Taka maszyna to spełnienie moich marzeń....zadroszczę! ;) Może i mnie kopnie kiedyś taki zaszczyt... ?
Prześlij komentarz