Wczorajszy dzień spędziłam z igłą w ręce... W skutek tego spotkania "urodziły" się dwie sowy-breloczki. Idealne np: do kluczy, do torebki, plecaka.
zostały obwąchane przez niektórych członków naszej rodzinki
i znalazły tymczasowy domek
Dziś w słońcu jest 32 stopnie, więc pędzę na ogródek. Trochę na nim podziałać ;-))
Słonecznego dnia życzę ;-))
6 komentarzy:
Urocze.
moja siostra zbiera sowy . była by zachwycona!
Niesamowita jest kicia z tymi pięknym sówkami.
A te 32 stopnie to dzisiaj czy w ubiegłym roku o tej porze :)
Dzisiaj taki upał był. Pierwszy raz w tym roku krótki rękawek miałam na sobie ;-D
Ależ śliczne te sówki! Pozdrawiam serdecznie :))
jakie słodkie! te oczka z guzików są boskie
Prześlij komentarz