Wczoraj wspominałam o Jarmarku Świętojańskim w Poznaniu. Uwielbiam chodzić po takich jarmarkach. Dostaję oczopląsu i zachwycam się tymi utalentowanymi rączkami. Oczywiście z prawie każdego straganu coś bym chciała, ale portfel był za chudy i kupiliśmy tylko kilka drobiazgów. Głownie kamienie i kilka pierdołek (jak to mawia moja Mama) do zrobienia biżu.
Jarmark
Stary Rynek
Przedstawiam rudą Jolkę
szydełkowy koszyczek, który w pełnej krasie robił wczoraj za losowajko- jeszcze go nie obfociłam po zakończeniu,samego. Tu jeszcze nie wykończony
;-))
2 komentarze:
Też jestem wielką fanką wszelkich jarmarków i tego rodzaju imprez.
Ruda Jolka jest odlotowa!
Jola odlotowa.A jarmarki kocham.Tylko kasy dużo idzie......
Prześlij komentarz