Trzy posty temu pokazałam kolejne karteczki w moim wykonaniu. Aśka zapytała jak robię różyczki z tasiemki.
Robię je tak:
Nad zdjęciem znajduje się opis
Zaczynamy:
1/ Potrzebna będzie tasiemka w dwóch kolorach. Jedna np:czerwona na płatki, druga zielona na liście. Oczywiście igła z podwójną nitką i nożyczki
2/ Zwijamy czerwoną tasiemkę kilka razy w ruloniki i zszywamy z jednej strony
3/ załamujemy tasiemkę przy ruloniku
4/ Obwijamy wokół
5/ Zszywamy na dole, by nic nam się nie rozleciało
6/ dalej załamujemy i obwijamy i zszywamy tworząc płatki różyczki
7/ Przy załamywaniu możemy zmienić kierunek obwijania, by płatki miały ciekawy kształt
8/ Gotowa naga różyczka
9/ zieloną tasiemkę obcinamy po skosie i na jednym z brzegów wbijamy gęsto igłę nadal połączoną nitką z różyczką
10/ ściskamy do płatków i zszywamy do czerwonej tasiemki. Czynność powtarzamy w zależności jak gęste chcemy mieć "zielone"
11/ gotowa różyczka
12/ wielkość jej jest uzależniona od szerokości tasiemki jaką użyjemy i jak wszystko uformujemy
Mam nadzieję, że wszystko przejrzyście i zrozumiale wyjaśniłam??
Życzę miłej zabawy przy tworzeniu własnych różyczek ;-))
P.S. Choróbsko nadal mnie nie opuszcza. Tylko ból związany z chorobą znikł co bardzo mnie cieszy, bo nic miłego nie móc w nocy spać i po szpitalach się tłuc po nocach... Temperatury nie mam więc jakaś dziwaczna i dotkliwa infekcja mnie dopadła. Najgorsze, że wizyta u laryngologa dopiero za ponad miesiąc. Więc jeszcze tyle niepewności. Jestem dobrej nadziei bo podobno "diabli złego nie biorą", a ja święta nie jestem... Choć zła też...nie jestem. No ale grunt to pozytywne myślenie, które staram się w sobie pielęgnować, by nie zwariować. Bo ostatnio ciągle "coś". Jak by się wszystko działo po naszej myśli to za dobrze byśmy mieli pewnie...
Buziole i dziękuję, że Jesteście i komentarze zostawiacie, bo to mi chumor poprawia niesamowicie ;-))
9 komentarzy:
Bardzo, bardzo ci dziękuję za ten kursik. Spróbuję i ja sama zrobić różyczki. Dotychczas sporo kasy wydawałam na gotowe, potrzebne do ozdoby aniołków. Zdrówka życzę i pozdrawiam:)
piekne rozyczki :* trzymaj sie cieplutko i wracaj nam do zdrowie kochana :* pij herbatke z cytrynka i miodem i mleko z miodem :* buuuziaki :* aha i o czosnku nie zapomminaj :*
..i można zaoszczędzić!!!
metr tasiemki 0.40 gr a jadna różyczke w sprzedaży mają do 1 zł
Piękne różyczki wyczarowujesz, może kiedys też spróbuję:) Dzięki za instrukcję, kuruj się, bo jesień to dopiero ma nadejść, ściskam cieplutko:)
Dziekuje Ci bardzo za ten kursik!!!! Widze, ze nie tylko ja skorzystam i dobrze!!! Zdrowka zycze!! I usmiechu bo to zawsze pomaga!!!
super kursik - może i ja podejmę wyzwanie:)))
zdrowiej!!! nabieraj sił! i uśmiechnij się na dzień dobry!:*
Śliczne różyczki :) zapraszam do zabawy - szczegóły u mnie na blogu: http://claoodia-art.blogspot.com/2010/09/10-rzeczy-ktore-lubie.html Miłego dnia :)
Piękne te różyczki i bardzo czytelnie pokazałaś ich powstawanie.
Dbaj o siebie!!!
Dziękuje za ten sposób na różyczki wykorzystam je na zrobienie kotylionów dla swoich gości weselnych. Pozdrawiam i życzę kolejnych super pomysłów.
Prześlij komentarz