poniedziałek, 10 lutego 2014

Rękawiczki...i nie tylko.

Uwielbiam je! Są milutkie, cieplutkie... świetnie się je nosi...
Moje niebieskie dziergane na drutach (klik) okazały się zbyt cienkie i niestety łapki marzły. Więc z pozostałej mi szarej włóczki (po żółtym szczęściu w popielu klik) powstały szydełkowe rękawiczki ;-)) Włóczka ta zupełnie nie pasowała mi na druty (źle to wyglądało moim zdaniem) i tak leżała... aż się doczekała ;-))
Heklowane półsłupkami by było ściśle i ciepło.



Ściągacz to ściegiem reliefowym wykonany słupkami.



Jak widać wydziergane dawno temu, jak jeszcze były duże mrozy i dookoła było biało ;-))


Na parapecie tak nawoływałam wiosnę że się ona pojawiła... przynajmniej na chwilkę, bo pewnie jeszcze zima nas uraczy swą bielą i mroźnym szczypaniem w policzki. Narcyzy bardzo pilne... odcinam zwiędłe kwiaty i kolejne zaraz rozkwitają!


Dzięki czyjejś życzliwości miałam okazję chwilkę pofilcować... ale o tym w niedalekiej przyszłości...


Kupiłam też okazyjnie laleczkę dziewiarską... ale prócz próbki widocznej na zdjęciu nie miałam okazji przy niej poszaleć...


Rok zaczął się pod hasłem DZIERGAM!
Co z ochotą czynię... Więc kolejne posty i pod tym samym hasłem będą.

;-)) 

11 komentarzy:

Karina pisze...

fajne te rekawiczki. Ja nie mam cierpliwosci do drutow.

Unknown pisze...

Jakie piękne. Podziwiam. Ja kombinuje i nie wychodzi :(
Pozdrawiam
G

czary mary z materiału pisze...

Bardzo fajne rękawiczki,na pewno cieplutkie,a żonkile jakie ładne:)

karto_flana pisze...

Rzeczywiscie piekne rekawiczki i cieple :) I widze, ze sporo sie dzieje :)

Unknown pisze...

Wspaniałe rękawiczki :-) Idealne.
U mnie właśnie na parapecie kwitną żonkile... mam nadzieję, że już niedługo zawita do nas wiosna...
Pozdrawiam serdecznie.

Sztuka rękodzieła pisze...

Świetne rękawiczki:) Z tych drutowych nie rezygnowałabym mimo wszystko, zawsze można pod spód włożyć takie cienkie sklepowe - dzianinowe, pięciopalczaste:)

Unknown pisze...

Podziwiam Karolinko te świetne rękawiczki,tym bardziej,że ja kompletnie nie mam pojęcia jak się takie robi;)
Laleczkę kiedyś kupiłam i stwierdziłam,że to dla mnie zbyt trudne,więc leży w koszyku i się marnuje;))
Ciekawa jestem Twojego sfilcowanego dzieła;)

Beata Redzimska pisze...

Przesliczne rekawiczki. Ja wlasnie szukam metody na zrobienie rekawiczek. I myslalam o mitenkach, bo najprostsze. Ale Twoje szydelkowe sa swietne. Musze podpatrzec. Sciagacz ze slupkow? Ale to dziergane prostopadle do kierunku rekawiczek? Musze to sobie przemyslec. Dzieki za inspiracje. Pozdrawiam. Musze do Ciebie czesciej zagladac. Beata (Hardaska)

Donia pisze...

Wspaniałe rękawiczki!!!
Cieplutko pozdrawiam:))

Nitkowy Świat pisze...

Dziękuję za miłe słowa ;-))
Tak Beato, ściągacz heklowany osobno w obwód nadgarstka, słupkami reliefowymi i złączony ;-))

moja-enklawa pisze...

Udane rękawiczki i na pewno ciepłe są, bo w tych pięciopalczastych często ręce marzną. Kwiatami przywołujesz wiosnę?! I bardzo dobrze, bo ja już też nie chcę zimy. Pozdrawiam serdecznie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tu znajdziesz moje prace

Nitkowy Świat na Da Wandzie !

Leśna Broszka na DaWandzie
Mini_logo

Odkryj na DaWandzie

Od: NitkowySwiat

Leśna Broszka

DaWanda Shop-Widget