Styczeń biegnie nie miłosiernie... Staram się zwalniać... Spędzać czas pozytywnie, nie tracić ani chwili... W tym wszystkim zupełnie nie po drodze mi pisanie. Staram się na bieżąco odwiedzać Wasze blogi, ale porobić zdjęcia moich prac... to już inna bajka. Za oknem mało słońca, za to szarość! Dziś w nocy spadł śnieg u mnie a od rana pada marznący deszcz/grad przez co strasznie ślisko na drogach i chodnikach. Złapać promienie słonka graniczy z cudem w ostatnich dniach. Mi jednak w sercu muzyka gra i słońce sama "wydzielam" niestety nie przełoży się to na słabe światło fotografii ;-))
Jedną z włóczek jakie znalazłam pod choinką była piękna czarna ze złotą nitką (dwa motki). Na drutach wysztrykowałam dość szybko komin tubę.
Pas ściągacza i ścieg francuski. Przy brzegu pasek ażuru jakiego w sumie nie widać (ćwiczyłam nowy ścieg), ale daje on ładne załamanie które fajnie wygląda gdy komin na głowie. Zużyłam jeden motek i odrobinę drugiego ok. 1/5.
Pas ściągacza i ścieg francuski. Przy brzegu pasek ażuru jakiego w sumie nie widać (ćwiczyłam nowy ścieg), ale daje on ładne załamanie które fajnie wygląda gdy komin na głowie. Zużyłam jeden motek i odrobinę drugiego ok. 1/5.
Fajna otula szyję, idealny na chłodniejsze dni. W słońcu się ślicznie mieni.
;-))
9 komentarzy:
Bardzo ładna faktura włóczki, lubię taką mieniącą się w świetle, dlatego chętnie bym się otuliła takim właśnie kominem jak Twój :) Fajnie,że wydzielasz słońce, może się zarażę ? :) Pozdrawiam
Rewelacyjny komin :-) Na dodatek w moim ulubionym kolorze... Idealny na nadchodzące chłody. Bo chyba w końcu nadejdą... prawda...?
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny komin stworzyłaś.
Prześliczny komin!!!
Cieplutko pozdrawiam:))
Lubię takie prezenty pod choinką:)
Komin wyszedł ci śliczny:) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
Wspaniałe , pozdrawiam Dusia
Piekny komin:)
Twarzowy, ładnie otula - śliczny. Pozdrawiam.
Śliczny komin. Idealny na taką pogodę
Prześlij komentarz