Podczas publikacji poprzednich zakładek, papierowych na jednym z portali przeczytałam, że po co komu zakładki jak dziś wszyscy e-bok czytają. Myślę jednak że nie wszyscy! Że zapach papieru jest jeszcze lubiany ;-))
U Alinki na blogu Alina-Life after znalazłam piękne i bardzo mądre słowa jakie pozwolę sobie Wam zacytować (za zgodą autorki oczywiście!)
U Alinki na blogu Alina-Life after znalazłam piękne i bardzo mądre słowa jakie pozwolę sobie Wam zacytować (za zgodą autorki oczywiście!)
"Dawno temu, kiedy byłam bardzo młoda ;O) dziewczynki miały zwyczaj dawać sobie różne drobiazgi na pamiątkę. Były to tokeny przyjaźni,które po latach miały przypominać nam osobę,szczęśliwe momenty,serdeczne przyjaźnie. Nie było komórek, laptopów,Face Booka...Były natomiast żywe kontakty, rozmowy,dyskusje, wymiany zdań na temat oglądanych filmów,przeczytanych książek, a do tych ostatnich dawało się w prezencie ZAKŁADKĘ..."
Szelest papieru, jego zapach... jest to coś pięknego i wierzę, że jeszcze nie staroświeckiego?! Osobiście czytam tylko książki z papieru - dla mnie są one prawdziwe. Wiersze piszę tylko na papierze. Przed monitorem nie miewam poetyckiej weny. Szydełkowe wzory najbardziej lubię z drukowanych gazetek zakupionych w kiosku z prasą. Oczywiście internet i wirtualny świat bardzo nam ułatwia życie. Sama też wzory i inspirację często znajduję w sieci. Ale... Mam wielkie ALE. Nie pozwolę by ten nie realny świat zawładnął mną ;-)) i moimi najbliższymi.
Dlatego z taką wielka radością robiłam zakładki. Niektóre z nich są już u swoich właścicieli inne na nich czekają ;-))
Dziś pokażę szydełkowe. Wszystkie wykrochamlone czystą ługą z pędzelkami.
~~~~
Propos tokenów przyjaźni o jakich mówiła Alinka ... taką piękną zakładkę dostałam od Alinki na pamiątkę! Za co i tu serdecznie dziękuję :* MiMi oczywiście wąsika posyła ;-))
Opatrzoną autorską etykietą
;-))
8 komentarzy:
Piękne zakładki.
Dla mnie książka to też zapach, dotyk, kształt. czytniki nie są dla mnie.
Przepiekny post Karolinko, twoje zakladki sa szalenie eleganckie i kolory i ten azurowy sposob wykonania.
Dziekuje za mile slowa o moim wpisie,ciesze sie,ze jest nas wiecej lubiacych zywe ksiazki.
Serdecznosci Ci posylam moc !
Urocze i ile wzorów pozdrawiam Dusia
Ja się z Tobą zgadzam w 100 %,nie ma to jak tradycyjna książka.Nigdy nie korzystałam z e-booków i pewnie nigdy nie skorzystam.Niestety nigdy nie korzystałam z zakładek,albo zapamiętuję stronę,albo wkładam to co mam pod ręką:)Może czas to zmienić i zrobić sobie takie piękne szydełkowe zakładki:)
Zgadzam się w 100% z Twoim postem , nie cierpię elektronicznych książek. Książka z kartkami, prosto z księgarni czy ta czytana wielokrotnie z biblioteki to jest to bez czego trudno byłoby mi żyć. Z zakładek korzystam i będę korzystać , mam już kolekcję :) Twoje są urocze. Ina
Też należę do grona osób, dla których książka to tylko papierowa. Zaznaczanie cytatów, powroty do ulubionych fragmentów . itp. Tego nic nie zastąpi. A zakładki urocze.
Nie ma to jak tradycyjna książka!
Zakładki sliczne:)
Prześliczne zakładki i takie kolorowe, po prostu super!!!
Kociak przesłodki!!!
Pozdrawiam:))
Prześlij komentarz