wtorek, 21 sierpnia 2012

Wspomnienie wakacji i chwila zadumy w słowach zamknieta.

Na początek słów kilka o Kiciuni naszej najdroższej...
Biedactwo nagle przestało jeść... i coś z pyszczka sączyć się zaczęło... Wizyta u Pana Weterynarza się zapowiedziała... pierwsza Kiciuni taka wizyta... Pod narkozą pozbyła się kilku ząbków, ze względu na wiek cały dzień się wybudzała, z domownikami czuwaliśmy na zmianę przy niej bo przebudzając się chciała chodzić i obijała się początkowo o meble.
Na drugi dzień, jeszcze osłabiona nadrabiała zaległości w diecie i pochłaniała miski jedzenia.
Dzisiaj czuję się już wyśmienicie!


Na buźce szczuplejsza, ale szczęśliwa!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Teraz wakacyjne wspominki....
Głogów. 
Spędziliśmy tam kilka pięknych i upalnych dni.
Długie, piesze wycieczki i zwiedzanie pięknego miasta.
Cudne uliczki, zabytki, parki, skwery... 
aż żal było wyjeżdżać.
Rzeczywistość jednak musiała być na nowo powitana i dzień kolejny.
Teraz zapraszam na malutką wycieczkę fotograficzną po Głogowie (malutką bo to zaledwie garstka zdjęć jakie zrobiłam):

Park - fosa







Ruiny pięknego kościoła 
(renowacji tak szybko się nie doczeka, a szkoda bo to piękna i majestatyczna budowla)



Musiałam uwiecznić tak apetycznego gofra. Smakował tak samo jak się prezentuje ;-))


Piękna Starówka



Ciekawostka... 
Jak w Głogowie komponują w budynki jakie normalnie nie pasują do zabudowy pełnej kamienic.
Cóż kryję się pod tą zabudową??
Ktoś zgadł ??

.
.
.
.
.
Lidl ;-))
a dokładniej jego tylna część ;-))

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sentencja na dziś:

Życie to pasja....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Na koniec kolejna moja zaduma w słowach zamknięta...


*
Bo życie
to krętych
ścieżek dolina
Usłana czasem
płatkiem róży
lub liściem jesiennym

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziękuję za wytrwałość w czytaniu i zwiedzaniu tegoż posta.
Za każde ciepłe słowo jakie zostawiacie w komentarzach ;-))
Maja one ogromną wartość dla mnie ;-))

5 komentarzy:

delfina pisze...

Oooooooo , mój Głogów:)))) Tzn. za dużo napisane , że mój , ale mieszkałam tam chwilkę po ślubie i jezdzimy do teśców przynajmniej raz w miesiącu do Głogowa:) Pozdrawiam i zdrówka dla kocinki :)

Agu-sia pisze...

Wystraszył mnie początek posta, ale strasznie się cieszę, że z Kicią wszystko dobrze. Piękne wakacyjne wspomnienia.
Pozdrawiam

Alina pisze...

Kiciunia jest kochana ! Podobna do mojego Alberta....Ciesze sie , ze juz jest z nia dobrze.
Post wspanialy Karolinko!
Ciekawie napisany, zdjecia fantastyczne i super wycieczka po Glogowie...
Poezje wlozylam do swojego albumika...
Sciskam Cie bardzo serdecnie !

czary mary z materiału pisze...

Dobrze,ze kicia zdrowa .Piękna wycieczka i sliczne zdjęcia ,nie wpadłabym na to,że tam jest lidl :))
a gofer (gofr?) Faktycznie apetycznie wygląda :))

Rafał.S pisze...

Było przecudnie w tym głogowie :)))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tu znajdziesz moje prace

Nitkowy Świat na Da Wandzie !

Leśna Broszka na DaWandzie
Mini_logo

Odkryj na DaWandzie

Od: NitkowySwiat

Leśna Broszka

DaWanda Shop-Widget