Jesień...
dzisiaj zimna, szara i ponura....
Dopiero co wychodzę z zapalenia węzła chłonnego, a już
czuję że mnie łamie przeziębienie ;-((
Jednego dnia gorąco, drugiego zimno...
Lubię jesień, ale nie burą...
Trzeba więc ją rozweselić ;-))
Ubrać w kolory, barwy, faktury.
Na twarzach powinien pojawiać się uśmiech ;-))
Barwy na nadgarstkach myślę że świetnie w szare dni dają rade ;-))
Szklane koraliki, łączone posrebrzanymi "szpilkami" i motylkowa zawieszka.
Ceramiczny koralik, posrebrzane przekładki i sznurek. Urok tkwi w prostocie.
Słońca życzę ;-))
4 komentarze:
Zakochalam sie w tej z zielonym koralem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a bardzo mi sie podoba ta pierwsza.
Buziaki gorace i moc serdecznosci, Karolino!
śliczne bransoletki ,obydwie mi się podobają :)Pozdrawiam i dużo zdrówka :)
najważniejsze by nie poddawac się złym nastrojom
Wspaniałości - bardzo delikatne...
Prześlij komentarz