Doskwiera mi brak czasu... Zawirowana jestem w nowej pracy i w codziennych obowiązkach.
To wszystko sprawia, że brak mi czasu na odwiedzanie Waszych blogów i pozostawianie na nich komentarzy.
Oraz na realizację własnych pasji.
Bardzo Was za to przepraszam... W każdej wolnej chwili staram się to Wszystko nadrobić.
Do tego wszystkiego dopadło mnie choróbsko. Psikam i obstawiona jestem smarkatkami...
Wczoraj jednak nie wytrzymałam i powstała bransoletka z koralików z tworzywa.
Niestety zdjęcia nie oddają w pełni jej ciekawej kolorystyki. Koraliki są takie metalizujące i w odcieniach perłowego różu/fioletu.
***
Przypominam o mojej Rozdawajce i Wyzwaniu .
Pozdrawiam Was kochane, dziękuję za cudowne komentarze, miłe słowa, że tu zaglądacie ;-)) i trzymajcie się cieplutko ;-))
7 komentarzy:
Taki mały drobiazg - a świat od razu pięknieje!
odrazu człowiekowi lżej na duszy
Śliczna bransoletka,koraliki mają bardzo ciekawy kolor :)
Wszystko ma swoje dobre strony nawet choroba.Bransoleta śliczna-wiosenna.Pozdrawiam.
Śliczna, taka landrynkowa:)
Uroczy drobiazg.
Świetna bransoletka :)
Szybkiego powrotu do zdrowia zyczę :)
Prześlij komentarz