Kolejny post, kolejna praca z cyklu: Klub Rękodzieła.
Jesień prócz ciepłych barw, cudownego zapachu nastraja również melancholijnie z powodu zbliżającego się Święta Zmarłych. Szczególnie, że zaledwie dwa miesiące temu odeszła dla mnie jedna z najważniejszych Osób. Człowiek dzięki, któremu jestem. Który mnie wychował, ukształtował... i wbrew pozorom jestem bardzo podobna do Niego. Nie pisałam o tym wcześniej. To blog rękodzielniczy... Jednak gdy moje rękodzieło tak bardzo ściśle jest związane z tym co się stało... Nie sposób tego nie napisać. Ponieważ "sytuacja" zupełnie do mnie dotrzeć nie chce... Piszę "na okrętkę". Są słowa jakie mi przez gardło przejść nie chcą tak samo jak ich napisać nie umiem.
Z oczywistej potrzeby powstał ten wieniec. Dostępne na rynku wieńce i stroiki zupełnie mnie nie przekonują, nasiąknięte plastikiem i kiczem... Tosz to ma być wieniec dla Osoby jaka ceniła moje prace i jaka ceniła to co naturalne. Nie ma więc tu sztucznych kwiatów, plastikowych szyszek. Lekko jesienny, stworzony z tego co jest na tym najważniejszym dla nas ogrodzie. Prócz kasztanów, które zebrałam w tym samym miejscu gdzie zawsze je zbieraliśmy. Koniec pisania bo łzy już same się ciśną.....
MiMi poddała wieniec szczegółowej kontroli.
Która zakończyła się pomyślna akceptacją.
Powstał jeszcze jeden stroik, brakuje jednak w nim żywych kwiatów, jakie zostaną w piątek Może zdążę go dla Was sfotografować, ale nie obiecuję... sami Wiecie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przed obecnymi chłodami powstały jeszcze dwie małe ikony. Wzór już znany, lekka modyfikacja jedynie przy końcowym wykończeniu.
Wymiary:
Większa: 9x11,8 cm
Mniejsza: 7,9x9 cm
Muszę koniecznie kupić lakier akrylowy, bo mój w spraju nie nadaje takiego połysku jak bym oczekiwała.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wczoraj wieczorem rysowałam... Czarny cienkopis i flamaster. Rysunki powstały dwa. Dziś jeden na zachętę. Jak Wam się podoba?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na koniec... Odrobina uchwyconego jesiennego słońca i koloru.
Moje ulubione zdjęcie dla Was.
7 komentarzy:
Kochana, bardzo mi przykro, że spotkała Cię taka tragedia. Trzymaj się cieplutko, głowa do góry.
Stworzyłaś piękny wieniec, świetnie wykorzystałaś dary jesieni.
Kochana mnie tze lzy stanely w oczach, jak o tymkims tak piszesz... Ogromna strata i bol... Brak mi slow. przytulam...
Karolino mnie również bardzo przykro...obecnie jestem również w fazie przeżywania nagłej śmierci mojego młodego sąsiada . Miał zaledwie 27 lat...brak słów by wyrazić uczucia związane z odejściem kogoś dla nas najbliższego.....może dlatego nie lubię jesieni....z drugiej zaś strony dla katolików śmierć to tylko początek nowego życia...może o tym warto pamiętać gdy żal ściska nam serce ? Już sama nie wiem.......
Prace jak zwykle piękne, zachwyca ikona, również się przymierzam do wykonania ikony...obrazek bardzo mi się podoba, przypomina mi wiatraczki na wietrze. Buziaki dla Kici.
Wspaniałe wianki :-) Bardzo mi się podobają wykonane przez Ciebie.
Zdjęcia cudowne.
Pozdrawiam serdecznie.
Przykro mi, że straciłaś Kogoś bliskiego. Bólu i żalu nigdy nie sposób opisać słowami. Lubię wszelkie ornamenty, esy floresy, więc inspirujesz mnie. Myślę sobie-a może wrócić do rysowania i form graficznych?! Piękne to zdjęcie dzikiego wina. Pozdrawiam jesiennie i ściskam
Śliczne wianki:)
Bardzo Ci współczuje.
urocze zdjęcia i oczywiście kiciunia:)))))
Pozdrawiam serdecznie!!!!!
Współczuję Ci bardzo.
Dla mnie to święto będzie miało zupełnie inne znaczenie niż do tej pory,szczególnie,że będę je chyba obchodzić jako jedyna w moim mieście.
Zgadzam się z Tobą,że wszystkie wieńce,które mozna kupić w sklepie sa kiczowate i bez duszy.
Twój jest jedyny w swoim rodzaju.
Ikony bardzo mi się podobają,rzadko można oglądać takie prace.
Pozdrawiam Cię i życzę spokoju.
Prześlij komentarz