Pogoda łaskawie obdarza nas ciepłem słońca i rześkim wiatrem... Realizowanie większych projektów "idzie mi" nieśpiesznie. Za sprawą też pogody, ogrodu, spacerów...
Uszczuplając moje włóczkowe resztki wyszydełkowałam sobie łapkę/podkładkę do kuchni. Wymiary to 25x25 cm.
Lewa strona podszyta mięciutkim polarem. Mogę bezpiecznie kłaść na blat gorący garnek lub czajnik.
Co do wspomnianych większych i nieśpiesznych prac... Moje beżowe złotko powoli rośnie i cieszy każde udane oczko nowego wzoru.
Czas tak cudnie upływa w budzącym do życia się ogrodzie.
W Święta dostałam "kępę" moich wymarzonych szafirków!!
W wolnych chwilach... dla relaksu... Boule.
(jak zrobić zdjęcie nowym boulą -jak lustro- by nie było mnie widać?)
Po dwóch partyjkach... już nie są takie lustrzane.
;-))