piątek, 30 kwietnia 2010
czwartek, 29 kwietnia 2010
wtorek, 27 kwietnia 2010
Przyjemności
Spotkała mnie dziś ogromna przyjemność. Dostałam cudne wyróżnienie od Agaty . Bardzo Ci kochana dziękuję




Według blogowej tradycji chciałabym wyróżnić (wybór nie jest taki prosty) następujące Talenty:
U Zuli
moje filcowe wybryki
Krzyżyki i nadmorskie klimaty
Będąc dalej w temacie przyjemności...
Wczoraj dałam sobie luz i czas na przyjemności. Bo szycie to dla mnie przyjemność. Czasu miałam jednak mało i powstał jeden chustecznik.
bawełna z Ikea

wewnątrz len


Pozdrawiam


Według blogowej tradycji chciałabym wyróżnić (wybór nie jest taki prosty) następujące Talenty:
U Zuli
moje filcowe wybryki
Krzyżyki i nadmorskie klimaty
Będąc dalej w temacie przyjemności...
Wczoraj dałam sobie luz i czas na przyjemności. Bo szycie to dla mnie przyjemność. Czasu miałam jednak mało i powstał jeden chustecznik.
bawełna z Ikea
wewnątrz len
Pozdrawiam
czwartek, 22 kwietnia 2010
Recykling
moich starych dżinsów. Już ich dawno nie noszę, bo już nie lubię biodrówek. Szkoda ich wyrzucić, nawet wytarte nie są... Wydać nie miałam komu, więc pozostało wykorzystanie ich. Na razie z kawałka nogawki powstała torebeczka. 100% naturalna. Dżins-bawełna, klapa-bawełna, podszewka-len, guzik-kość, sznurek-bawełna. Mała, ponieważ ma wymiary ~ 22,5 x 17 cm.
Klapka zapinana na guziczek

W środku zapinana na zatrzask




Pozdrowionka
Klapka zapinana na guziczek
W środku zapinana na zatrzask
Pozdrowionka
poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Z szafy
wyciągnęłam materiał i pod wpływem chwili powstało takie coś, co nazwałam torebką :-)
zapinana na zatrzask

z regulowanym paskiem

wściekle różową podszewką i czarnymi nićmi, oczywiście nie mogło zabraknąć dwóch kieszonek, które jak mawia moja Babcia są niezbędne

zdjęcie nie oddaje prawdziwego koloru... który na żywo jest moim zdaniem rewelacyjny ;-))
zapinana na zatrzask
z regulowanym paskiem
wściekle różową podszewką i czarnymi nićmi, oczywiście nie mogło zabraknąć dwóch kieszonek, które jak mawia moja Babcia są niezbędne
zdjęcie nie oddaje prawdziwego koloru... który na żywo jest moim zdaniem rewelacyjny ;-))
piątek, 16 kwietnia 2010
igielnik...
środa, 14 kwietnia 2010
"starocie"
Pogoda dziś fatalna... Pomyślałam, że mogłabym pokazać kilka moich "starych" prac. Nad nowymi ciągle siedzę, ale chciałabym je za prezentować chwile później.
Pochodziłam więc z aparatem po domu i...
Konik (gobelin)

Motylek (gobelin)

Martwa natura (płótno+farby)

Panienka (gobelin)

mój pierwszy haft: Słoneczniki (krzyżyki)

Mak (gobelin)

Szyszkowo-orzechowy wianek

Sójka (papier+ołówek+kredki)

Sikorka (papier+ołówek+kredki)

Już może nie nie będę nudzić, choć jeszcze troszkę tego mam ;-D
Życzę spokoju...
P.S.
Wybaczcie jakość zdjęć, ale brak słońca robi swoje w szare dni...
Pochodziłam więc z aparatem po domu i...
Konik (gobelin)

Motylek (gobelin)
Martwa natura (płótno+farby)
Panienka (gobelin)
mój pierwszy haft: Słoneczniki (krzyżyki)
Mak (gobelin)
Szyszkowo-orzechowy wianek
Sójka (papier+ołówek+kredki)
Sikorka (papier+ołówek+kredki)
Już może nie nie będę nudzić, choć jeszcze troszkę tego mam ;-D
Życzę spokoju...
P.S.
Wybaczcie jakość zdjęć, ale brak słońca robi swoje w szare dni...
sobota, 10 kwietnia 2010
piątek, 9 kwietnia 2010
*
Słońca dziś za oknem tak mało, a mi w duszy gra muzyka radośnie... Więc się za kwieciłam i powstały kwiatowe broszki:




Wena maszynowa też mnie dopadła i chusteczniki się zrobiły:


i szydełko się upomniało... To mój ulubiony, który do mojej torebki się już wprowadził:



Pozdrawiam gorąco w tę zaokienną szarość popołudnia.
Wena maszynowa też mnie dopadła i chusteczniki się zrobiły:
i szydełko się upomniało... To mój ulubiony, który do mojej torebki się już wprowadził:
Pozdrawiam gorąco w tę zaokienną szarość popołudnia.
wtorek, 6 kwietnia 2010
już po...
sobota, 3 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)